HELL OF GNOSIS

HELL OF GNOSIS

LABOARTORIUM, Stocznia Cesarska

19.08-16.09.2023

wróć wróć

Szczegóły wydarzenia

Wystawa grupy SMRk+

Wystawiono prace indywidualne Grzegorza Klamana, Piotra Mosura, Wojtka Radtke i Macieja Śmietańskiego oraz tytułową wspólną pracę Hell of Gnosis.

W ramach wystawy pokazałem pracę “Knoked-out exile” dotykającą tematu transplantacji ksenogenicznych (pierwszeprzeszczepy opublikowane w roku 2022)

„Knocked-out exile.” 

Od nieco ponad pięćdziesięciu lat człowiek umiera inaczej niż wszystkie organizmy żywe. Kiedy ścinamy drzewo za jego śmierć uznajemy moment kiedy ustaje przepływ płynów wewnątrz jego korzeni, pnia i liści, a więc możliwość zaopatrzenia w wodę i substancje mineralne. Podobnie zwierzę umiera gdy ustanie akcja serca i zatem krążenie krwi, czyli kończy się możliwość przenoszenia tlenu i substancji pokarmowych poprzez obieg płynów. Jedynie człowiek od 1967 roku umiera inaczej. Do śmierci człowieka nie jest potrzebne ustanie krążenia płynów, śmierć pnia mózgu, organu regulującego pracę innych narządów kończy nasze biologiczne życie. Dla postronnego obserwatora, nie-specjalisty, człowiek żyje dalej, bije serce, krąży krew, ciało odruchowo zareaguje na bodźce. Rozwój wiedzy o fizjologii umierania pozwolił na takie przedefiniowanie śmierci. Ale nieprzypadkowo definicja pojawia się w roku 1967. To rok, w którym Christiaan Bernard przeszczepia pierwsze serce. Pojawia się konieczność pozyskiwania narządów dla ratowania życia innych ludzi. Państwo (państwa) musi się odnieść do tego postępu nauki. Medycyna wyprzedziła dyskurs etyczny, czy rozwój tanatologii (nauki o śmierci). Państwo do umycia rąk od takiego problemu wykorzystało naukowców. Na Uniwersytecie Harvarda zbierze się komisja bioetyków i lekarzy aby zdefiniować śmierć na nowo. Robert Ebert, Dziekan Wydziału Medycznego Uniwersytetu Harvarda, w swoim liście do komisji napisał: „Chcielibyście przedefiniować śmierć, aby umożliwić pozyskiwanie odpowiednich organów dla osób wymagających transplantacji”.

Ale to dziś świnia powraca z wygnania. Stygmatyzacja czyniąca z niej zwierzę nieczyste zamienia się w nadzieję na nowe życie. „Knock-out pigs” – zwierzęta pozbawione w modyfikacji genetycznej 1.3 transferazy galaktozylowej zostały użyte jako dawcy nerek dla ludzi. Układ immunologiczny człowieka nie rozpoznaje takiej nerki jako obcej. Szacowane zapotrzebowanie na takie narządy w ciągu kilku lat ma generować rynek wartości 14 miliardów dolarów rocznie za ok. 5-7 lat. Surrealistyczna wizja Lindsaya Andersona z początku lat 70-tych, wizja człowieka z tułowiem zwierzęcia staje się prawdą. To co wówczas wydawało się koszmarem i zbrodnią popełnianą przez szalonych naukowców-lekarzy, dziś niesie nadzieję na przedłużanie życia i zdrowie. Czy ludzkość jest na to gotowa? Jak rozwiążemy problemy etyczne? Czy arbitralne stwierdzenie śmierci pnia mózgu, które rozpoczęło erę transplantacji dziś da nam asumpt do wykorzystania innego gatunku dla naszego zdrowia? Noel, Angel, Star, Joy i Mary – pięć świń, które zapoczątkowują nowy rozdział w historii – jakże nieprzypadkowe imiona. Ubrane w ładne słowa figury po raz kolejny zamiatają dyskurs etyczny pod dywan. 

                Czy może jest tak, że zjednoczona ludzkość potrafi rozwiązać każdy problem w rok-dwa- bomba atomowa kończy wojnę, szczepionka kończy pandemię COVID. Ale czy nie otwiera współczesnej puszki Pandory? Kiedy byłem w Ghanie chciałem zobaczyć małpy, słonie, żyrafy, węże… ale ich tam nie było. Zapytałem: gdzie są? Zjedliśmy, odpowiedział mi burmistrz miasta Takoradi. Ot wasz posthumanizm….  Kiedyś każdy miał świnię, żeby przeżyć zimę. Za kilka lat „mieć świnię” będzie znaczyło coś zupełnie innego… choć pozwoli przeżyć. Jeśli będzie cię stać…

 

Dokumentacja fotograficzna: Dominik Kulaszewicz

Zapisz się - newsletter